Caroline :
Właśnie szłam do Klausa , było zimno , ale jako wampir mi to nie przeszkadzało . Kiedy byłam u pod ego domem , zobaczyłam , że nie ma jego auta I co ja tera robię ? - pomyślałam stojąc pod jego domem . Nagle jego czarne porsche zaparkowało blisko mnie , a dokładnie na jego podjeździe . No i ciekawe co ja teraz zrobię , przecież on mnie już zauważył m więc nie ucieknę - rozmyślałam tak , a on w tym czasie wyszedł z auta i spojrzał na mnie z szerokim uśmiechem , jak zawsze gdy mnie widzi . To niesamowite , że chociaż raz ktoś się we mnie zakochał bez moich podrywów . Zawsze to Elena zdobywała każdego , nawet jeśli nie powiedziała " cześć " .
- Caroline .. - ahh , ten jego brytyjski akcent - nie spodziewałem się ciebie tu . Co tu robisz ?
- Ja sama nie wiem , znaczy .. - nie wiedziałam co powiedzieć , a niech to te jego oczy !
- Źle się czujesz ? - popatrzył na mnie z zauważalną troską .
- Nie , tylko ja - popatrzyłam na bransoletkę od niego , a on równocześnie ze mną też na nią spojrzał .
- Przepraszam cię , jeżeli cię zdenerwowałem .
- Nie , to nie to - uśmiechnęłam się do niego - chciałam ci podziękować .
- Naprawdę ? - popatrzył na mnie z łobuzerskim uśmiechem - a więc zapraszam - w wampirzym tempie znalazł się przy drzwiach i otworzył je . Mam niby jeszcze 2.30 godz. , więc chyba jak wejdę na chwilę to mi nie zaszkodzi - weszłam do środka , nie patrząc na Klausa .
Jego dom był świetnie urządzony , nie mam pojęcia skąd wziął inspirację , ale dobry wybór . Zauważyłam dopiero teraz , że idzie za mną z założonymi rękami za plecami , szedł powoli i z tym swoim uśmiechem . Stanął obok mnie , co mnie ucieszyło , ale sama nie chciałam się do tego przyznać . Przecież ty idiotko kochasz Tylera ! - od razu na tą myśl uśmiech znikł mi z twarzy .
Klaus :
Na początku Caroline była taka wesoła , przynajmniej tak mi się zdawało , ale teraz wydawała się zdołowana . Nie wiedziałem jak ją pocieszyć . Pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy , to tata , że zamiast stać tu , przynajmniej już około 5 minut , powinienem zaproponować jej coś do picia .
- Napijesz się czegoś ? - powiedziałem bez jakiegokolwiek wzruszenia .
- Hę ? - najwyraźniej obudziłem ją z jakiegoś rozmyślania - Emm , jasne !
- Whisky ? - popatrzyłem na nią , machając buteleczką alkoholu nad barkiem , byłem tam tak szybko dzięki wampirze szybkości .
- Ymm , może być - moja ukochana uśmiechnęła się do mnie lekko , najprawdopodobniej udawała , co mnie zasmuciło .
Nalałem nam po troszkę do kieliszków mojego najlepszego whisky i podałem jeden z nich Caroline . Usiadłem na skórzanej kanapie i poklepałem miejsce obok siebie dla niej . Ona , robiąc mi tym na złość , usiadła na fotelu obok . Wolałem nic nie mówić , co było w moim zwyczaju .
- No więc w jaki sposób chcesz mi podziękować ? - popatrzyłem na nią i poprawiłem się na kanapie .
- Nie wiem , a jak proponujesz ? - uśmiechnełem się do niej i pomyślałem , że to ten moment . Wstałem i poszedłem w jej stronę . Ona nagle wstała , jak by wiedziała o co mi chodzi i odłożyła kieliszek . Położyłem jej ręce na policzkach , mocno by mi nie uciekła . Pocałowałem ją delikatnie , a ona mnie odepchnęła i popatrzyła na mnie z rozczarowaniem i strachem .
Caroline :
Patrzyłam na niego i nagle wybiegłam od niego moim wampirzym tempem , nie miałam ochoty zostać dłużej , a tym bardziej rozmawiać z nim Nie rozumiem , jak on mógł mi to zrobić ?! Możliwe , że coś do niego czuje , ale .. Nie ! Ja nic nie czuje !
***
W domu położyłam się na swoim łóżku i zaczęłam płakać . Zasnęłam , bo długo mi zeszło na tym , nie wiedząc z jakiego powodu to w ogóle robiłam . Nad nim nie można płakać , on jest zły ! - tak sobie myśląc usłyszałam dzwonek . Mam nadzieję , że to nie Klaus . Poszłam do drzwi i za nimi zobaczyłam Bonnie i Elene . No tak , już 20 . Otworzyłam im i całkowicie zapomniałam , że moje oczy są czerwone od płaczu .
- Czee .. co się stało ? - przyjaciółki patrzyły na mnie z troską .
_________________________________________________________________________
Przepraszam , że takie krótkie , ale klawiatura mi się zepsuła i mam jakąś starą i w nie niektóre literki nie piszą , a rozdział planowałam długi , więc jeszcze raz baaaaaardzo Was przepraszam Niestety czasem muszę używać klawiatury ekranowej . Jak Wam się podoba ? Co mam dodać ? Piszcie w komentarzach wasze opinie .
Super, mi się bardzo podoba!
OdpowiedzUsuńCzeekam na następne ; ) Kiedy dodasz ?
OdpowiedzUsuńCudowne. Te opowieści są po prostu świetne < 33
OdpowiedzUsuńGenialne !
OdpowiedzUsuńA wiesz jakieś 3 dni temu pisałam kolejny rozdział mojego opowiadania i Klaus też spytał się Caroline jak mu podziękuje i też się pocałowali tyle że u mnie jest to o wiele dłuższy fragment żeby wiesz... oddać emocje z tym związane :D
i teraz podstawowe pytanie które Klaus <3 już zadała: Kiedy kolejny rozdział ?:)
Możliwe , że pojutrze , bo jak już napisałam u góry , mam problem z klawiaturą i codziennie piszę po trochę , a przynajmniej staram się . I ja także oczekuje na kolejny roz. u Ciebie . A jeżeli chodzi o to podziękowanie , to mam plany co w następnym lub następnych roz.
OdpowiedzUsuńTo jest bombowe na serio,pisz dalej:D
OdpowiedzUsuńWięc bardzo mi się podoba, choć mam małe ale, nie powtarzaj za często wyrażenia ,, w moim wampirzym tempie" każdy wie, że są wampirami i szybko się poruszają :D ale ogólnie jest rewelacja :) Gratuluję talentu :D Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPomysł na opowiadanie bardzo ciekawy i podoba mi się, trochę błędów rzucających się w oczy, ale i tak nie jest źle. Stylistycznie trzeba by poprawić beta Ci jest potrzebna.
OdpowiedzUsuńRozdział bardzo fajnie się czyta :)
OdpowiedzUsuń